Inne strony

poniedziałek, 6 marca 2017

Od Kiby CD. Vane

****( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)****

  Obudziłem się leżąc na kanapie. Nie ukrywam tego, że od razu odczułem, że piłem zanim zasnąłem. Podniosłem się leniwie na łokcie i dostrzegłem, że leży na mnie jakaś dziewczyna. I do tego naga, tak samo z resztą jak ja. Ale to nie jakaś przypadkowa dziewczyna, to Vane we własnej osobie. Uśmiechnąłem się pod nosem. Co się wczoraj działo? Nie wiem. Ale bardzo łatwo wywnioskować jak się to skończyło.
   Mój monolog który prowadziłem w myślach przerwał ruch dziewczyny. Podniosła się a gdy zobaczyła w jakim stanie się znajduje, spojrzała na mnie oczami wielkości pięciozłotówek.
- Co ty...
Nawet nie dokończyła tylko zeszła ze mnie zakrywając swoje ciało jak mogła i usiadła za oparciem kanapy, tak żebym nie mógł jej zobaczyć.
- Heh.
- Specjalnie mnie upiłeś! - krzyknęła w moją stronę.
- Wstrzymaj konie... Nic nie zrobiłem. Po pijaku ludzie robią różne rzeczy. Poza tym, to nie pierwsza taka moja sytuacja.
- Twoja może nie - prychnęła. - Spodziewałabym się.
Wychyliłem się zza oparcia tak, że widać mi było tylko połowę twarzy i spojrzałem na nią z miną typu "( ͡° ͜ʖ ͡°)".
- Czyżbym był tym pierwszym?
Przeniosła na mnie wzrok i walnęła mnie w twarz. Odsunąłem się.
- Ała.
- Ghrrr... Po prostu zakładaj te swoje szmaty, przy okazji daj mi moje.
- Jak sobie księżniczka życzy - pozbierałem jej ubrania i jej rzuciłem.
- Co ty masz z tą księżniczką?
- No nie wiem. Księżniczka, dziewica, to to samo. Ale może od dzisiaj muszę cię nazywać inaczej.
Założyłem na siebie spodnie. Koszulki znaleźć nie mogłem, jednak większym problemem była Vane która wyglądała jakby miała mi się rzucić do gardła.

<Vane? Nie zabijaj D; xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz