wtorek, 11 lipca 2017

Od Petera CD Shadow

- Ta! - krzyknęła Corrinne, niecierpliwie wiercąc się w ramionach swojej mamy.
Uśmiechnąłem się delikatnie w stronę córki, która wlepiła we mnie swoje oczy.
- A ty Shawn, chcesz jechać do zoo? - spojrzałem na syna, który praktycznie przez całą wspinaczkę nie odezwał się nawet słowem.
Nie zareagował, tylko dalej bawił się moimi okularami słonecznymi. Zauważając to, delikatnie połaskotałem go po brzuchu. Wzruszył się delikatnie i wypuścił z rąk przedmiot trzymany w dłoniach. Szybko złapałem go w objęcia mocy, po czym założyłem sobie z powrotem na głowę.
- Sha cie do zio! - krzyknął, delikatnie się uśmiechając.
- A ja cie do jybek! - pisnęła Corrinne.
- A ja cie jekiny! - dodał Shawn.
- Nie boisz się rekinów? - Shadow, spojrzała na chłopca z uśmiechem.
- Ne! - zaprzeczył głową kilka razy.
- Ooo... Jesteś bardzo dzielnym chłopcem - pochwaliła go, przy tym delikatnie czochrając jego niebieskie włoski. - A wiesz, że twój tatuś boi się rekinów? - spojrzała na mnie złośliwym wzrokiem, przy tym wciąż na twarzy mając delikatny uśmiech.
Rodzeństwo w tym samym momencie zaczęło się śmiać.
"Jeszcze się policzymy" - rzuciłem w stronę dziewczyny, szelmowsko się uśmiechając.
"Zobaczymy"
*Tururuum... Wychodzimy sobie po skałkach...*Noc*
Dzieci już od kilkunastu minutach leżały w drewnianym łóżeczku, które wypożyczyliśmy z recepcji. Zasnęły szybciej, niż można było się tego spodziewać. Pewnie były bardzo zmęczone...
- Jak myślisz, co to był za ptak? - zadałem pytanie w stronę Shadow, która akurat wyszła z łazienki.
- Jestem niemal pewna, że to nie był zwykły zbieg okoliczności - powiedziała, odkładając ubrania na szafkę nocną.
- A jak to... - spojrzałem na nią jednoznacznym wzorkiem.
- Nie wypowiadaj na głos tego imienia - wtrąciła, zapewne w zupełności rozumiejąc o co mi chodzi.
- Przepraszam... Po prostu martwię się o Ciebie i dzieci. On nadal żyje i może wam coś zrobić - zbliżyłem się o kilka kroków.
Zatrzymałem się dopiero, gdy dzieliło nad pół metra.
- Nie chcę o nim myśleć. Jutro wracamy do domu z samego rana - wyminęła mnie.
- Shadow... Jeżeli on cokolwiek Ci zrobi, jeżeli gdziekolwiek go zobaczysz... Obiecaj, że mi o tym powiesz...
<Shadow? Kiedy ślub? B) >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mia Land of Grafic