czwartek, 28 września 2017

Od Kevina CD Flurry

Zmrużyłem oczy, wpatrując się w niebieskowłosą, z której twarzy nie schodził chytry uśmieszek. Kątem oka dostrzegłem nawet nie powstrzymującą swoich chichotów Flurry...
- Wy małe... - mruknąłem, czując przepływający przeze mnie chłód. Tsa, w końcu jestem mokry... Strzepałem ze swej czupryny nadmiar wody, po czym ponownie przeniknąłem obie dziewczyny wzrokiem. - Nie dość, że darmozjady, to jeszcze podczas tak wspaniałego snu będą mnie budzić... - westchnąłem, uśmiechając się szeroko.
- Sam z siebie zmuszasz nas do jedzenia tych wszystkich ciast! - fuknęła Flurry, wystawiając język w moją stronę.
Spojrzałem na nią, jakby urażony. Mina mi delikatnie zrzedła.
- Wiecie... - wzruszyłem ramionami, już z powrotem unosząc kąciki ust do góry. - Jeżeli nie chcecie... Spokojnie, z chęcią zjem wszystko za was! Tylko później nie marudzić, że jesteście głodne, czy coś... - dodałem i zacząłem odpinać guziki, swojej przemoczonej koszuli.
Nadawała się jedynie do... Huh, sam nie wiem czego. Pomijając, że mam kilka podobnych w szafie. Ona była wyjątkowa... Tak miło się w niej spało...
- Nie wiem co z tym zrobicie, lecz chcę ją widzieć następnego dnia, idealnie poskładaną w swojej szafie - zaśmiałem się pod nosem, rzucając mokrym przedmiotem o podłogę.
- Chyba śnisz! - odezwała się pani "młodzieńczy bunt", robiąc bardzo pewny krok do przodu. Skrzyżowała ręce, nadal mając pokaźnego banana na twarzy.
- W przyszłym roku, won do szkoły! - wskazałem na drzwi, patrząc na obie spode łba. - Nie mam zamiaru utrzymywać tutaj analfabetów! - dokończyłem, odwracając się na pięcie.
- Łżesz! - jak zwykle, wyraźnie drwiący głos jednej z dziewczyn zmusił mnie do zatrzymania się na moment w miejscu. Delikatnie odwróciłem głowę w ich stronę, szeroko się uśmiechając.
- A chcesz się przekonać...? - wyszeptałem, mierząc ją z wyraźnym błyskiem w oku.
***
Wpatrywałem się uważnie w dwie, niskie postacie, które pod moim bacznym spojrzeniem przebierały zawartość któregoś z kolei stoiska z zabawkami. Opierałem się o słup, zepsutej lampy, żeby nie zwrócić na siebie zbytniej uwagi. Wolałem siedzieć cicho... Z resztą, co mogliby pomyśleć sobie ludzie o jakimś facecie, który szwenda się z dwoma małymi dziewczynkami? Pedofil.
- W każdej chwili może je ktoś porwać - wtrąciła Emily, która jak zwykle spoczywała na mym ramieniu. Spojrzałem na nią kątem oka, uśmiechając się delikatnie.
- Oj, nie dadzą rady - dodałem i zaprzeczyłem jednoznacznie głową. 
Zawsze wiem co robię. Mam już na tą dwójkę plany... W zasadzie, zarys ich historii szykowałem w głowie od dobrego miesiąca. Chyba wykorzystywanie ludzi, w tym dzieci za bardzo weszło mi w krew... 
- Oho, chyba już się zaczyna... - prychnąłem, dostrzegając zakapturzoną postać, która wpatrywała się w dziewczynki.
Jego wzrok pełen żądzy... Żądzy czegoś lub kogoś, kogo mógłby zaciągnąć do tego ciemnego zaułka za rogiem. Ugh.. Nienawidzę takich gości. Zamiast nacieszyć się jakimiś pasztetami, które z chcęcią dałyby im dupy, wolą niszczyć życie beztroskim małolatom...
- Może nie podejdzie bliżej - wypaliłem, nie odrywając wzroku od całego towarzystwa.
- Głupek! - potrząsnęła delikatnie swoją małą główką, śmiejąc się przy tym.
Rozpoczął konwersację i pierwsze próby kontaktu cielesnego. Na szczęście porę pojawiłem się obok...
- Wybrałyście już sobie coś? - skierowałem pytanie, jakby nigdy nic.
Nie minęła sekunda, a moje funkcjonujące oko zmierzyło mężczyznę morderczym wzrokiem. Gdybym był tym, kim kiedyś... Już by nie żył.
- Uch, to chyba jedna z karykatur ludzkich... Nowa atrakcja w tym parku rozrywki! - wyszczerzyłem się. Chyba miał świadomość, że właśnie przed momentem przeskanowałem go na wylot wzrokiem. Odsunął się kilka kroków wstecz, po czym umknął wraz z tłumem.
- Głupek! Głupek! - krzyknęła za nim moja towarzyszka.
- Spokojnie Emily... - pogładziłem delikatnie jej brązowawą czuprynkę. - Zaraz zacznie się koncert - zwróciłem się w stronę Lily i Flurry. - Trzymajcie się blisko mnie, nie mam zamiaru po tej całej imprezie szukać was przez kilka godzin...
<Flurry?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mia Land of Grafic