niedziela, 1 października 2017

Od Flurry cd Kevin

Lily tylko coś mruknęła i... Wyszła, ciągnąc mnie za sobą. Za drzwiami domu po prostu zmieniła się w królika i zaczęła biec. Nie wiedząc co robić, podążyłam za nią.
– Lily, wróć! Poczekaj! – zawołałam. Królik tego jakby nie usłyszał, bo przeskakiwał już przez krzaki.
Westchnęłam i opuściłam sobie podążanie za nią.
Zawróciłam.
– Nie zabijesz nas? – szepnęłam pytanie do opiekuna, stojąc na progu jego domu.
– Skoro jeszcze tego nie zrobiłem, zapewne nie zrobię tego nigdy. Chyba, że kiedyś pochłoniecie mój zapas ciast...
   Uśmiechnęłam się i przytuliłam go.
– Lily wróci. Nie musimy się o nią raczej martwić. – dostrzegłam jego spojrzenie wbite zza moim ramieniem, jakby czekał.
***
Niebieskowłosa jednak nie wracała. Mijały minuty, godziny, doby... A jej nie było.
Zaczynałam się martwić i krążyłam w pokoju od ściany do ściany.
Zetknęłam na włączony telewizor- było blisko pierwszej w nocy.
Trzy dni.
Nie ma jej już więcej niż siedemdziesiąt godzin.
Nagle przez otwarte okno coś wskoczyło. Białe stworzonko o pustych, czarnych oczach zmieniło się w ciągu paru sekund w moją przyjaciółkę. Wyglądała, jakby przed czymś uciekała.
– Lily! – wrzasnęłam – Gdzie byłaś?!
Wzruszyła tylko ramionami.
– Szukałam kogoś. – odsunęła mnie od siebie.

< Kevin? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mia Land of Grafic